Dziękujemy za wspólnie spędzony czas i zapraszamy na relację ze spotkania Magdy Linette z Jessicą Pegulą, które rozpocznie się już za chwilę na tym samym korcie.

Nie było przysłowiowego do trzech razy sztuka. Magda Linette żegna się z turniejem w Indian Wells. Co można powiedzieć w podsumowaniu meczu? Tu cytując klasyka można rzec "momenty były", ale było ich za mało by przełamać serię porażek z czwartą rakietą świata. Jessica Pegula dobrze regulowała przebieg spotkania i to Ona wygrywa, no i tym samym melduje się w następnej rundzie turniejowej rywalizacji.

Niestety podobnie jak Magda Linette także Magdalena Fręch po raz trzeci z rzędu uległa tej samej rywalce. Polka zaprezentowała dobry poziom gry, jednak w decydującym momencie zawiodła chyba mentalność. Losy zwycięstwa zostały przesądzone w 8 gemie drugiego seta, który okazał się nieszczęśliwym dla Polki i Włoszka do końca dyktowała warunki gry tylko momentami tracąc punkty. W turnieju pozostała nam więc tylko Iga Świątek, która na kortach w Indian Wells czuje się niemal jak u Siebie w domu.